Budżety reklamowe — tak samo, jak wszystko inne — ulegają inflacji. W związku z tym wzrastające koszty marketingowe to wyzwanie, z którym mierzy się obecnie wiele firm. Wyniki spadają, dodatkowych środków nie ma, konkurencja na rynku się rozszerza, a oczekiwania wobec managerów marketingu rosną. Frustracja i poczucie bezradności narasta także u właścicieli firm, którzy zaczynają zauważać, że standardowe metody przestają działać, a cały świat zaczyna zachwycać się AI. Czy da się to jakoś zatrzymać? Jak działać w ograniczonym polu działań i obniżyć koszty marketingowe? A także jak wejść do świata sztucznej inteligencji, zanim zrobi to konkurencja? O tym przeczytasz w tym wpisie.
W tym artykule dowiesz się m.in.:
- jakie poziomy ma AI i jak je wykorzystać w marketingu,
- jak wykorzystanie sztucznej inteligencji wpływa na obniżenie kosztów marketingowych, nawet o 20 proc.,
- czy korzystanie z AI w działaniach marketingowych niesie za sobą jakieś ryzyko,
- jakie są korzyści korzystania ze sztucznej inteligencji w marketingu.
Czym jest AI?
AI (ang. Artificial Inteligence), czyli inaczej sztuczna inteligencja, to zbiór procesów, które stanowią symulację ludzkiej inteligencji i umożliwiają maszynom uczenie się, rozwiązywanie problemów i proponowanie rozwiązań na podstawie pozyskanych wcześniej danych, np. za pomocą formularza kontaktowego, zapisu do newslettera, ruchu na stronie itp.
Co karmi AI?
AI karmi się danymi. Firmy i managerowie powinny koncentrować swoje działania na generowaniu danych o konwersjach i odbiorcach, by AI maksymalnie wspierało cele przedsiębiorstwa. Firmy, które nie będą zbierały danych specjalnie pod AI nie wykorzystają jego potencjału.
Dlaczego każdy marketingowiec powinien otworzyć się na AI?
Sztuczna inteligencja w marketingu obecna jest nie od dziś. Technologie AI od wielu lat obecne są w narzędziach marketingowych, z których korzysta większość marketingowców i agencji reklamowych na świecie. Sztuczna inteligencja wbudowana jest, chociażby w Google i Facebook Ads. Pomaga ona optymalizować kampanie marketingowe na różnych poziomach po to, aby osiągać jak najlepsze wyniki.
Przykład? Świadome wykorzystanie technologii AI może pomóc osiągnąć nawet 2 razy niższy koszt konwersji w Google czy na Facebooku.
Dlaczego w takim razie marketingowcy i agencje reklamowe wzbraniają się przed jej wykorzystaniem?
Powodów może być kilka.
Powód nr 1 – brak świadomości
Niestety, ale mało, kto wie, że technologie sztucznej inteligencji są tak naprawdę na wyciągniecie ręki. Wiele osób myśli, że AI to jedynie narzędzia, z których korzystają osoby wtajemniczone w świat sztucznej inteligencji. Co więcej, powszechne jest przekonanie, że za aplikacje oparte na technologii AI trzeba dodatkowo zapłacić. Owszem, za niektóre, bardzo specjalistyczne — tak. Ale fakty są takie, że sztuczna inteligencja otacza nas na każdym kroku i wbudowana jest w narzędzia, z których każdy marketing manager korzysta na co dzień. Personalizowane reklamy, automatyczne poprawianie błędów językowych, zakupy internetowe — wszystko to opiera się na sztucznej inteligencji.
Powód nr 2 – brak zaufania do nowych technologii
Niepodważalne jest, że technologia rozwija się w zawrotnym tempie. Szybkość postępu i coraz większe możliwości, które oferuje sztuczna inteligencja mogą wywołać lęk. Zwłaszcza wśród osób, które swoją przygodę z marketingiem rozpoczęły 10-15 lat temu i mają zaufanie do sprawdzonych i ręcznych metod, dzięki którym mają one pełną kontrolę nad swoimi działaniami. Nie jest łatwo zaufać sztucznym wytworom, zwłaszcza jeśli nie ma się odpowiedniej wiedzy i świadomości na temat tego, jak z nich korzystać.
Powód nr 3 – brak wiedzy i odpowiednich kwalifikacji
Trzecim powodem, dla którego marketingowcy i agencje marketingowe pomijają technologię AI w swoich działaniach, jest brak wiedzy i odpowiednich kwalifikacji. Sztuczna inteligencja może znacznie usprawnić działania marketingowe i obniżyć ich koszty, ale tylko wtedy, gdy jest używana świadomie i według określonych zasad. Specjalista ds. marketingu musi mieć wiedzę z tego zakresu, żeby dobrać optymalne ustawienia. Trzeba mieć świadomość, że używanie AI po macoszemu może jedynie zaszkodzić. O tym, jak w sposób prawidłowy i skuteczny korzystać z technologii AI w dalszej części artykułu.
Odkryj 4 poziomy technologii AI
Sztuczną inteligencję możemy podzielić na 4 poziomy.
Poziom 1: Sztuczna inteligencja na poziomie użytkownika
Jak już wspomnieliśmy, technologia AI opiera się na danych — są one jej „pożywką”. Google i Facebook nieustannie agregują dane na temat swoich użytkowników. Zbierają one nie tylko informacje demograficzne na temat osób korzystających z tych platform, ale również śledzą każdy ich krok. Dzięki temu Google i Facebook gromadzą dane na temat aktywności swoich użytkowników — tego, co przeglądają, czego szukają i co kupują. Zebrane dane wykorzystywane są następnie do personalizacji treści i reklam. To dlatego każdy użytkownik dostaje reklamę, która przedstawia produkt lub usługę, odpowiadającą na jego potrzeby.
Poziom 2: Technologia AI na poziomie kampanii
Facebook i Google posiadają wbudowane strategie inteligentne, z których warto korzystać na poziomie prowadzenia kampanii marketingowych. Do przykładowych strategii należą: optymalizacja pod konwersję, optymalizacja pod kątem docelowego CPA, optymalizacja kosztu zakupu w sklepie czy optymalizacja zwrotu z wydatków reklamowych. Dane, które agreguje sztuczna inteligencja, wbudowana w Google i Facebooka, pozwalają na zoptymalizowanie kampanii w taki sposób, aby nie docierała ona do wszystkich segmentów rynku, ale jedynie do segmentu klientów, którzy nas interesują — do tych użytkowników, którzy mają największy potencjał konwersji. W praktyce oznacza to, że reklama Twojego produktu lub usługi dotrze do maksymalnie zawężonej grupy osób, która z wysokim prawdopodobieństwem będzie zainteresowana kupnem Twojego produktu lub usługi.
Poziom 3: Wymiana danych między kampaniami
Kiedy już sztuczna inteligencja zebrała dane na temat użytkowników, a następnie nauczyła się optymalizować kampanię w taki sposób, aby docierać do zawężonego grona potencjalnych klientów, to kolejnym krokiem jest wymiana danych między kampaniami, czyli tzw. strategia portfolio.
Podejście to polega na łączeniu ze sobą strategii inteligentnych i wymienianiu danych pomiędzy kampaniami, które są do siebie zbliżone. Korzyścią takiego rozwiązania jest przede wszystkim oszczędność czasu i pieniędzy. Nowo stworzona kampania nie musi uczyć się optymalizacji od zera, tylko korzysta z danych, które już ma zebrane. Jest jednak jedna kwestia, o której należy pamiętać. Strategia portfolio będzie skuteczna tylko wtedy, gdy produkt i/lub grupa docelowa jest podobna. Nie możemy łączyć ze sobą strategii, które skierowane są do różnych grup docelowych lub dotyczą bardzo różnych produktów. Dlaczego? Bo dane zbierane pod te kampanie różnią się od siebie, a w niektórych przypadkach zupełnie się wykluczają. Wtedy tak zebrane dane nie są wiarygodne, strategia nie jest skuteczna, a co za tym idzie generuje wyższe koszty.
Poziom 4: Konwersje inteligentne (technologia AI dostępna tylko w Google Ads)
Zbieranie danych i optymalizacja kampanii z wykorzystaniem narzędzi sztucznej inteligencji samo w sobie jest już skutecznym działaniem, które pozwala obniżyć koszty marketingowe. Nie jest to jednak jedyna możliwość, jaką daje nam technologia AI. Istnieją również dodatkowe, płatne rozwiązania, z których możemy skorzystać.
Takie rozwiązanie oferuje, chociażby Google, proponując swoim partnerom strategicznym spotkania z konsultantami. Podczas spotkania ustalane jest, jakie kody trackingowe warto wgrać na serwis, sklep internetowy lub stronę, po to, aby mieć możliwość zebrania większej ilości danych, czyli większej „pożywki” dla sztucznej inteligencji. Bo im więcej danych dostarczamy AI, tym lepsze wyniki osiągamy. A im dłużej ich dostarczamy, tym lepiej systemy inteligentne działają i lepiej się uczą.
Jeżeli nie jesteś partnerem strategicznym Google’a, ale chciałbyś wykorzystać konwersje inteligentne w swojej kampanii, to zgłoś się do nas — jako partner strategiczny Google’a wdrożymy to rozwiązanie w Twojej firmie!
Jak oszczędzić 20% budżetów marketingowych, wykorzystując technologię AI?
Bonus: Wspieranie ekosystemów Google i Facebooka za pomocą technologii zewnętrznych
Przedstawione przez nas, wbudowane systemy inteligentne, to nie jedyne rozwiązanie dla marketingowca, który chce korzystać z rozwiązań AI w swoich kampaniach. Jeżeli masz dodatkowy budżet, możesz wesprzeć ekosystemy dostępne w Google i Facebook Ads, zewnętrznymi technologiami AI.
Przykładem takiej technologii jest TrafficWatchDog, czyli narzędzie, które poprzez uczenie maszynowe jest w stanie ochronić do 20% budżetów reklamowych w Twojej firmie.
TrafficWatchDog — pozbądź się niechcianych botów
Raport Bad Bot Report 2022 wykazał, że ponad 47 proc. ruchu w Internecie to boty, a 30 proc. z nich to tzw. złe boty, czyli takie, które generują fałszywy ruch na stronie. Oznacza to, że przez aktywność takich botów, w naszej kampanii, otrzymujemy przekłamane dane dotyczące kliknięć, konwersji na stronie, ścieżki zakupowej klienta itp. Nie trzeba dodawać, że tak pozyskane fałszywe informacje przekładają się na brak skuteczności kampanii marketingowej.
Narzędzie TrafficWatchDog zapobiega takim sytuacjom. Wychwytuje ono boty na stronie internetowej lub w sklepie i wyklucza je z kampanii. Następnie raportuje, ile fałszywych kliknięć na stronie zostało zablokowanych.
Co z tym może zrobić marketingowiec?
Przeliczyć przez średnią stawkę za kliknięcie w reklamę, a dzięki temu oszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych budżetu reklamowego. Dlaczego? Bo poprzez korzystanie ze sztucznej inteligencji blokowany jest ruch niejakościowy na stronie lub w sklepie internetowym. Oznacza to, że „nie przepalamy” budżetu na boty, a pieniądze, które zaoszczędziliśmy (np. 20% budżetu reklamowego), inwestujemy w rzeczywistych klientów. Idąc dalej, zmniejszamy koszty konwersji, a zwiększamy zyski.
Google CSS — szybki sposób na 20% zysków z reklam
Kolejną technologią zewnętrzną, która może wesprzeć systemy inteligentne Google i Facebook jest system Google CSS.
Nie tak dawno Google posiadało monopol na kwestie związane z porównywaniem cen. Google promował w wynikach wyszukiwania własną porównywarkę cenową, umieszczając tym samym inne oferty na odległych pozycjach. W związku z takimi działaniami, w 2017 roku, Komisja Europejska nałożyła na korporację karę grzywny w wysokości 2,4 mld euro. W wyniku tego Google musiał zgodzić się na wprowadzenie innych porównywarek cenowych do boksów produktów w wynikach wyszukiwania. Aktualnie Google pozwala na tworzenie tzw. market place’ów, czyli przestrzeni, w których można umieścić swoje produkty, a następnie reklamować je w wyszukiwarce.
A jak to się odnosi do wspomnianej już oszczędności 20% budżetu reklamowego?
Umieszczając produkty w tzw. market place i reklamując je w wyszukiwarce Google, otrzymujemy ok. 20% zysków z reklam. Dzięki temu naszą reklamę możemy odsprzedać z marżą innym firmom.
Czy to oznacza, że jako właściciel firmy lub marketing manager musisz teraz założyć market place, aby oszczędzać pieniądze?
Absolutnie nie! Wystarczy, że skorzystasz z systemów, które wykorzystują to rozwiązanie. Wówczas jedyne, co musisz zrobić, to wdrożyć system w swoim sklepie internetowym. Kiedy to zrobisz, stawka za kliknięcie w reklamę zmniejszy się do 20%.
Jeżeli chciałbyś skorzystać z takiego rozwiązania w swoim sklepie internetowym, umów się na konsultację, a my wdrożymy ten system za Ciebie!
Jakie korzyści daje korzystanie z technologii AI w Google i Facebook Ads?
Korzystanie z technologii AI w Google i Facebook Ads przynosi wiele korzyści dla marketingu firm. Oto kilka z nich:
- Oszczędność pieniędzy: Optymalizując kampanie marketingowe przy użyciu sztucznej inteligencji, możesz zaoszczędzić nawet do 20% budżetu reklamowego.
- Lepsze dopasowanie reklam: AI może analizować ogromne ilości danych użytkowników, takich jak preferencje, zachowania i demografia, aby lepiej dopasować reklamy do odpowiednich odbiorców. Dzięki temu reklamodawcy mogą osiągnąć większą skuteczność i zwiększyć wskaźniki konwersji.
- Optymalizacja kampanii: AI może automatycznie optymalizować kampanie reklamowe na podstawie danych i wyników. Algorytmy mogą analizować dane dotyczące efektywności reklam i dokonywać optymalizacji, takiej jak regulowanie stawek, wybór najlepszych miejsc do wyświetlania reklam czy optymalizacja czasu wyświetlania. Dzięki temu reklamodawca oszczędza czas i energię, a kampania poprawia swoje wyniki.
- Personalizacja reklam: AI może dostarczać bardziej spersonalizowane reklamy, dostosowane do indywidualnych preferencji i potrzeb użytkowników. Dzięki analizie danych AI może wyświetlać reklamy, które są bardziej interesujące i dopasowane do konkretnych odbiorców, co zwiększa szanse na zainteresowanie nimi i uzyskanie konwersji.
- Wykrywanie oszustw i ochrona przed niechcianymi treściami: AI może pomagać w wykrywaniu oszustw, spamu i niechcianych treści w reklamach. Algorytmy uczenia maszynowego są w stanie analizować treści reklamowe i zachowanie użytkowników, aby identyfikować podejrzane lub niebezpieczne reklamy, a także boty generujące fałszywy ruch na stronie.
- Lepsza analiza i raportowanie: AI może dostarczać zaawansowane narzędzia analizy danych i raportowania. Algorytmy uczenia maszynowego mogą analizować ogromne ilości danych z kampanii reklamowych i generować raporty, które pomagają lepiej zrozumieć efektywność kampanii, identyfikować trendy i podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące reklamowania i marketingu.
Jak widzisz korzystanie z technologii AI w kampaniach marketingowych przynosi wiele korzyści. A co z ryzykiem?
Czy korzystanie z AI w działaniach marketingowych niesie za sobą jakieś ryzyko?
Oczywiście, że tak. Korzystanie z technologii AI ma zarówno swoje plusy, jak i minusy — jak wszystko. Jednak w tym przypadku ryzyko jest niewielkie i bardzo łatwo można je zminimalizować praktycznie do zera. Aby to zrobić, należy uświadomić sobie, jakie są najczęściej popełniane błędy przy korzystaniu ze sztucznej inteligencji w kampaniach marketingowych.
Tych błędów nie popełniaj!
Błąd nr 1: Ciągłe zmienianie ustawień kampanii.
Sztuczna inteligencja działa w oparciu o dostarczone dane. Im więcej danych dostarczamy, tym lepiej ona się uczy i efektywniej optymalizuje kampanię. Jednak jeżeli cały czas będziemy zmieniać ustawienia kampanii i ręcznie dostosowywać dane, to sztuczna inteligencja nie będzie mogła nauczyć się działać. Dlaczego? Bo każda zmiana ustawień powoduje odnowienie procesu uczenia i może pogorszyć wyniki na kilka dni. Pamiętaj, aby zmiany wprowadzać świadomie i nie za często.
Błąd nr 2: Brak testów porównawczych.
Konieczne jest opracowanie strategii prowadzenia testów porównawczych. A o tym, niestety, zapomina wielu managerów marketingu. Pamiętaj także o tym, że kiedy ustawiasz w Google Ads dwie kampanie, to ta z większym budżetem natychmiastowo staje się priorytetem, podczas gdy druga kampania — ta z niższym budżetem — może przejść niezauważona. Taka sytuacja uniemożliwi Ci przeprowadzenie testów porównawczych. Aby było to możliwe, musisz ustawić takie same budżety dla obydwu kampanii.
Błąd nr 3: Brak określonej grupy docelowej.
Dobrze wyznaczona grupa docelowa to jeden z fundamentów każdej kampanii marketingowej. Dlatego, marketing managerze, zanim zaczniesz uruchamiać jakąkolwiek kampanię w Google i Facebook Ads, usiądź z zarządem lub właścicielem firmy i wspólnie określcie, do kogo kierujecie swój produkt lub usługę. Dlaczego? Sztuczna inteligencja zbiera dane, które aktualizowane są w czasie rzeczywistym. To dzięki temu ma ona informacje na temat zamiarów i preferencji użytkowników. Natomiast kiedy dostarczysz jej bardziej szczegółowych danych dotyczących swojej buyer persony, kampania marketingowa może docierać do nowych i nieoczekiwanych dla Ciebie segmentów rynku.
Technologia AI w połączeniu ze standardowymi działaniami marketingowymi opartymi o strategię komunikacji do grupy, optymalizację pod kątem konwersji oraz dobrą analityką zadziała znacznie lepiej niż nawet najbardziej precyzyjne targetowanie.
Błąd nr 4: Zbyt niski budżet.
Budżet nie może być za niski. Musi on być na takim poziomie, aby była wystarczająca ilość konwersji (przynajmniej 80).
Dlaczego?
Bo wystarczająca ilość konwersji dostarczy Twojemu AI wystarczającą ilość danych, z których może się uczyć, aby potem przynieść efekty, również te finansowe. Pamiętaj o tym, że aby osiągnąć pożądane rezultaty, musisz mieć adekwatny do tego budżet. Jeżeli będzie on za niski, a ilość konwersji za mała, to wówczas Twoja kampania nie będzie dobrze zoptymalizowana.
Błąd nr 5: Brak wystarczającej ilości danych lub nadmiar danych.
Budżet dzienny per kampania nie powinien być mniejszy niż przynajmniej 1 koszt konwersj. Mówimy o totalnym minimum, a nie optimum.
Dane o konwersjach powinny być wybrane przez klienta – czy kampania ma być optymalizowana pod wypełnienie formularza, telefon od klienta, wysłanie maila, dodanie do koszyka – cel trzeba wybrać, opomiarować i wybrać jako cel do uczenia AI w kampanii.
Sztuczna inteligencja potrzebuje danych dotyczących konwersji po to, aby poznać profil klienta i szukać podobnych do niego użytkowników. Nie oznacza to jednak, że tych danych możesz dostarczać nieskończoną ilość. W przypadku technologii AI, danych nie może być ani za dużo, ani za mało. Kiedy dostarczysz za mało danych, to AI nie będzie mogło precyzyjnie sprofilować Twojego klienta, a zakres grupy docelowej będzie za szeroki. Zbyt mała ilość danych oznacza także dla AI brak możliwości wyjścia z etapu nauki. Dlatego jeżeli odpowiadasz za marketing w większej firmie, to łatwiej będzie wam wyjść z procesu uczenia się AI. Oczywistym jest, że im większy budżet, tym więcej danych. W przypadku mniejszych firm, kiedy budżet na marketing jest mniejszy, warto, abyś posiłkował się danymi pobocznymi, aby ukończyć etap nauki AI.
Nakarm wygłodniały AI — jakie dane zbierać, aby osiągnąć efekt?
W przypadku e-commerce warto, abyś śledził dane takie, jak: dodanie do koszyka, zrobienie zakupu, wyświetlenie produktu — to może być głównym celem konwersji i konwersją dodatkową. AI wykorzysta je do profilowania klienta, do którego ma dotrzeć nasza kampania.
W przypadku standardowego biznesu opartego o zapytania ofertowe ustaw konwersję na: wypełnienie zapytania ofertowego, wysłanie maila przez dowolny formularz na stronie, kliknięcie numeru telefonu, adresu mailowego, otworzenie czatu czy zapisanie się na newsletter.
Pamiętaj jednak o tym, aby danych nie było za dużo Trzeba zbierać je świadomie, bo nie zawsze strategia zbierania wszystkich danych się sprawdza. Jest to kwestia bardzo indywidualna.
Podsumowanie
Sztuczna inteligencja to rozwiązanie, które doskonale sprawdzi się w działaniach marketingowych. Jest ona powszechnie dostępna w narzędziach, z których korzysta większość marketingowców i agencji reklamowych. Technologia AI dzieli się na cztery poziomy, a każdy z nich przynosi inne korzyści dla kampanii i marketingu firmy. Sztucznej inteligencji nie należy się bać. Świadome korzystanie z jej zasobów nie niesie za sobą żadnego ryzyka. Wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, aby osiągnąć jak najlepsze rezultaty. Są to: odpowiednia analityka, dobrze określona grupa docelowa, wystarczająca ilość danych, wystarczający budżet oraz odrobina zaufania. Takie podejście do technologii AI w Google i Facebook Ads pozwala na maksymalną optymalizację kampanii oraz oszczędność budżetów reklamowych nawet do 20%.
A jeżeli chcesz, aby konfiguracją technologii AI w Twojej kampanii marketingowej, zajęli się specjaliści, umów się na konsultację!